Jak udowodnić wypadek? Aspekt dowodowy sprawy o odszkodowanie od zarządcy drogi

W poprzednim wpisie pokrótce omawiałem odszkodowanie od zarządcy drogi na przykładzie z praktyki. Przypominam, że sprawa dotyczyła urazu poniesionego przez młodą dziewczynę po upadku z roweru. Przyczyną wypadku było najechanie na ubytek w jezdni.

Tym razem poruszę aspekt dowodowy sprawy.

Mamy takie oto dowody na korzyść poszkodowanej:

1. jest jeden świadek bezpośredni zdarzenia,

2. jest drugi świadek na okoliczność ubytków (oraz ich nieusunięcia po wypadku).

Szkoda według mnie jest dobrze udowodniona. Zatem odszkodowanie od zarządcy drogi powinno być wypłacone.

Jednak ubezpieczyciel odmawia i powołuje się na dokumentację otrzymaną od zarządcy. Jest to dokumentacja z kontroli stanu technicznego drogi z czasu na krótko przed wypadkiem. Nie stwierdza żadnych wad ani ubytków jezdni.

Po pierwsze, w mojej ocenie dokumentacja wewnętrzna, sporządzana na własne potrzeby i przez podmiot będący stroną w sprawie jest mizernym dowodem.

Po drugie, w świetle przepisów kodeksu postępowania cywilnego taka dokumentacja jest dokumentem prywatnym. To tylko dowód na to, że osoba, która podpisała się pod dokumentacją złożyła to oświadczenie, ale niekoniecznie, że to oświadczenie odpowiada prawdzie.

Natomiast zeznania świadka są dowodem prawdziwości wskazanych przez nich okoliczności (oczywiście przede wszystkim gdy są logiczne i odpowiadają doświadczeniu życiowemu).

Po trzecie, tym lepszym dowodem są zeznania dwóch świadków 🙂 , z czym mamy do czynienia w opisanej sprawie.

Dlatego uważam, że kwestia dowodowa przy ewentualnym sporze sądowym w tej sprawie przemawia na korzyść poszkodowanej.

PS. W sprawach o odszkodowanie od zarządcy drogi za ubytki w jezdni warto pamiętać o jednym dobrym dowodzie – są nim zdjęcia jezdni dokumentujące owe ubytki.

Data opublikowania:
Data ostatniej aktualizacji:
W czym mogę Ci pomóc?