100 000 zł zadośćuczynienia za krzywdę

Sąd Apelacyjny w Katowicach w lipcu 2022 r. oddalił apelację towarzystwa ubezpieczeń Warta od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach, na podstawie którego naszemu Klientowi przyznano dodatkowe zadośćuczynienie w wysokości 70.000 zł (do łącznej kwoty 100.000 zł), kilka tysięcy złotych odszkodowania, blisko 20.000 zł odsetek za opóźnienie i ponad 10.000 zł kosztów postępowania. Sprawa jest prawomocna.

W styczniu 2016 roku Poszkodowany został potrącony przez samochód, gdy jechał rowerem do pracy.

Poszkodowanego przewieziono karetką do szpitala. Stwierdzono u niego stłuczenie głowy, złamanie kości skroniowej, uraz mózgu, złamanie obojczyka.

Po wypadku stracił przytomność i odzyskał ją dopiero dwa tygodnie później. Przez ponad półtora miesiąca przebywał na oddziale urazowo-ortopedycznym. Obojczyk zaopatrzono ortezą. Poszkodowany korzystał z konsultacji neurologa i neurochirurga. W szpitalu zażywał leki przeciwbólowe, przeciwobrzękowe, uspokajające. Następnie przez ponad półtora miesiąca przebywał na oddziale rehabilitacji neurologicznej. U Poszkodowanego rozpoznano afazję czuciowo-ruchową. Po wyjściu ze szpitala poruszał się o własnych siłach, ale przez około 3 miesiące większość czasu spędzał w łóżku.

Na etapie postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel wypłacił zadośćuczynienie w wysokości 30.700 zł. Poszkodowany otrzymał też m. in. zwrot kosztów leczenia.

Po przyjrzeniu się sprawie uznaliśmy, że adekwatne zadośćuczynienie za krzywdę powinno opiewać na kwotę 100.000 zł.  W naszej ocenie Poszkodowanemu wypłacono zaniżone odszkodowanie z OC sprawcy, jak i zaniżone zadośćuczynienie. W związku z tym rekomendowaliśmy Klientowi drogę sądową i w jego imieniu założyliśmy sprawę sądową o uzupełniające zadośćuczynienie (69.300 zł) i odszkodowanie wraz z odsetkami.

Pozwany kwestionował żądanie Poszkodowanego, w tym również żądanie zapłaty odsetek, twierdząc że należą się ewentualnie od wyrokowania.

W sprawie przeprowadzono szczegółowe postępowanie dowodowe. W ramach niego złożyliśmy wniosek m.in. o opinię biegłego neurologa i opinię biegłego laryngologa. Sąd dopuścił obie opinie. Potwierdziły one obrażenia i ich związek z wypadkiem.

Warto nadmienić, że w trakcie postępowania pełnomocnik ubezpieczyciela zwrócił się do nas z zapytaniem o możliwość ugodowego zakończenia sporu. Wyraziliśmy wstępną wstępne zainteresowanie i rozpoczęliśmy negocjacje. Pełnomocnik zaproponował ostatecznie, że ubezpieczyciel zwróci znaczną część dochodzonej kwoty zadośćuczynienia, jednak bez odsetek i tylko częściowo pokrywając koszty postępowania.

Przedstawiliśmy Klientowi ocenę, że w drodze wyroku sądowego może liczyć na znacznie wyższą kwotę. Jak się później okazało nasze oceny się sprawdziły. Dzięki temu Klient otrzymał wyższą, w pełni satysfakcjonującą kwotę rekompensaty.