Poszkodowani nie zawsze mają świadomość, że obok odszkodowania może im przysługiwać pieniężne zadośćuczynienie za doznaną krzywdę (za ból i cierpienie fizyczne i psychiczne po wypadku).
Warto wiedzieć o tym roszczeniu, ponieważ zadośćuczynienie za krzywdę należy się praktycznie zawsze, jeżeli doszło do uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia w wyniku działania lub zaniechania innej osoby. Co więcej, w wielu przypadkach uszczerbków zdrowotnych zadośćuczynienie za doznaną krzywdę może znacząco przewyższać poniesione koszty leczenia.
Wydaje się, że możemy mówić o tendencji zwyżkowej z uwagi na ogólny wzrost poziomu życia, wzrost wynagrodzeń, jak wzrost cen i zmianę siły nabywczej pieniądza. W polskich realiach rekordowe zadośćuczynienia za szkody wynikające z uszczerbków na zdrowiu już kilka lat temu osiągnęły i przekroczyły granicę 1.000.000 zł za szkodę dla jednej osoby.
W 2021 r. mogliśmy usłyszeć o rekordowym 12.000.0000 zł zadośćuczynieniu przyznanym przez Sąd Okręgowy we Wrocławiu. Było to zadośćuczynienie za krzywdę (za ból i cierpienie fizyczne i psychiczne) za niesłuszne skazanie. Mowa oczywiście o sprawie Tomasza Komendy.
Również w 2021 r. Sąd Okręgowy w Warszawie przyznał po 1.700.000 zł zadośćuczynienia dzieciom rolnika skazanego w 1949 r. za pomoc partyzantom. Było to zadośćuczynienie za krzywdę w związku ze śmiercią rodzica na podstawie przepisów szczególnych o rekompensatach za represje komunistyczne.
Nie były to zadośćuczynienia za uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia (choć w pewnym zakresie te aspekty został uwzględnione), to są to ważne.
Przed wspomnianymi wyrokami najwyższe zadośćuczynienie przyznano za uszczerbek na zdrowiu. Kwota ta wynosiła 1.200.000 zł. Zaznaczam, że mówię o kwotach przyznanych wyrokami prawomocnymi. O tej sprawie wspominam w dalszej części wpisu.
Wpis jest aktualizacją z 2021 r.
Wpis jest też dostępny w wersji podcastu:
Za jakie szkody przysługuje zadośćuczynienie za krzywdę?
Sprawy, za które przysługuje zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, to sprawy deliktów cywilnych (czynów niedozwolonych).
Czyli w zasadzie czynów (działań lub zaniechań) jednego podmiotu, które spowodowały określone skutki u innej osoby. Z reguły te czyny muszą mieć cechę zawinienia (zasada winy).
Te skutki to:
– uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia,
– śmierć osoby bliskiej,
– naruszenie dóbr osobistych,
– naruszenie praw pacjenta,
– pozbawienia wolności albo skłonienie za pomocą podstępu, gwałtu lub nadużycia stosunku zależności do poddania się czynowi nierządnemu,
– niemożność nawiązania lub kontynuowania więzi rodzinnej z najbliższym członkiem rodziny w razie ciężkiego i trwałego uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia,
– niesłuszne skazanie na karę pozbawienia wolności, niesłuszne zastosowanie tymczasowego aresztowanie albo niesłuszne zatrzymanie
– represje komunistyczne.
W tym artykule skupiam się na zadośćuczynieniu za krzywdę za uszczerbek na zdrowiu (pomijam m. in. szkody śmiertelne i inne przypadki).
Czym jest zadośćuczynienie, a czym jest odszkodowanie?
Aby dobrze zrozumieć, czym jest zadośćuczynienie warto najpierw krótko wspomnieć, że osoba poszkodowana w wyniku czynu zabronionego (jeżeli doznała uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia), ma prawo do różnych roszczeń.
Jest to odszkodowanie, renta i omawiane tutaj zadośćuczynienie za krzywdę.
Odszkodowanie często jest mylnie utożsamiane z zadośćuczynieniem. Jednak w sensie prawnym są to zupełnie różne roszczenia.
Odszkodowanie jest rekompensatą szkody majątkowej. Obejmuje najczęściej wydatki na leki, zabiegi operacyjne, przejazdy do placówek medycznych, koszty rehabilitacji, utracony zarobek z powodu przebywania na zwolnieniu chorobowym. Renta obejmuje w zasadzie te same składniki co odszkodowanie, z tym że jeżeli ponosi się je w sposób ciągły. Jeżeli chcesz się więcej dowiedzieć o odszkodowaniu, przeczytaj ten artykuł.
Zadośćuczynienie jest natomiast finansową rekompensatą szkody niemajątkowej, czyli krzywdy. Stanowi pieniężną „ekwiwalent” ujemnych następstw związanych z wypadkiem, przede wszystkim bólu i cierpienia fizycznego i psychicznego.
Komu przysługuje zadośćuczynienie?
W praktyce najczęstszym przypadkiem uprawniającym do zadośćuczynienia za krzywdę jest uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia wynikający z wypadku komunikacyjnego.
Oprócz wypadków komunikacyjnych podstawą do zadośćuczynienia są wszelkiego rodzaju szkody, za które odpowiada inna osoba. Mogą to być wypadki w rolnictwie, wypadki przy pracy, wypadki spowodowane przez zaniechania zarządcy budynku lub zarządcy drogi, czyny przestępcze związane z naruszeniem nietykalności, pobicia, tzw. błędy lekarskie.
Więcej o takich przypadkach przeczytasz tutaj:
Odszkodowanie od zarządcy budynku
Odszkodowanie od zarządcy drogi
Czy zadośćuczynienie jest obligatoryjne?
Przepis mówiący o zadośćuczynieniu stanowi, że sąd „może” przyznać (czyli teoretycznie nie musi). Jednak w razie ziszczenia się przesłanek z przepisu – uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia – w zasadzie nie można odmówić poszkodowanemu prawa do zadośćuczynienia. Nie spotkałem się z sytuacją, że sąd nie przyznał zadośćuczynienia w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Zatem podstawą do przyznania zadośćuczynienia jest praktycznie każdy uszczerbek, uraz, a nawet przemijający rozstrój zdrowia.
W praktyce nie rzadko spotykam się z odmową wypłaty odszkodowania lub zadośćuczynienia poszkodowanemu. Często postępują tak zakłady ubezpieczeń. Argumentują to np. brakiem rozstroju zdrowia (mimo przedstawionej dokumentacji z leczenia), przemijającym charakterem rozstroju, jego „znikomością”, brakiem uszczerbku na zdrowiu, niewykazaniem związku przyczynowego lub nawet „fakultatywnością” zadośćuczynienia. Czasem powołują się przy tym na zupełnie odosobnione orzeczenia sądowe.
Warto nadmienić też, że przepis mówi, że to „sąd” może przyznać. Brzmienie tego przepisu może sugerować, że wypłata zadośćuczynienia jest zawsze uzależniona od wyroku sądowego. Oczywiście tak nie jest. Podmioty odpowiedzialne za szkody, zwłaszcza zakłady ubezpieczeń, mają obowiązek wypłacać zadośćuczynienia za krzywdę jeżeli zachodzą ku temu przesłanki. Wyrok sądowy w sprawie zadośćuczynienia ma charakter deklaratywny, czyli sąd tylko potwierdza nim, że obowiązek wypłaty zadośćuczynienia wynikał z mocy prawa.
Od czego zależy zadośćuczynienie za doznaną krzywdę za uszczerbek na zdrowiu?
Warto wspomnieć o kilku zasadach i założeniach dotyczących zadośćuczynień. Wypracowały je orzecznictwo sądowe i nauka prawa cywilnego:
Szkody niemajątkowej (krzywdy) nie można wyrównać za pomocą świadczeń pieniężnych, lecz świadczenia te mogą łagodzić ujemne przeżycia pokrzywdzonego poprzez dostarczenie mu środków pozwalających w szerszym stopniu zaspokoić jego potrzeby i pragnienia.
Kwota zadośćuczynienia ma być o tyle w danych okolicznościach odpowiednia, ażeby poszkodowany mógł za jej pomocą zatrzeć albo złagodzić poczucie krzywdy i odzyskać równowagę psychiczną.
Zadośćuczynienie ma mieć charakter kompensacyjny, więc nie może stanowić zapłaty symbolicznej, a jego wysokość powinna przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość.
Przepisy nie podają kryteriów, jakimi należy się kierować przy określaniu wysokości zadośćuczynienia. Kryteria te zostały określone przez orzecznictwo Sądu Najwyższego i naukę prawa cywilnego.
Ustalenie odpowiedniej sumy z tytułu zadośćuczynienia powinno być dokonane z uwzględnieniem wszystkich okoliczności danego wypadku, mających wpływ na rozmiar doznanej krzywdy.
Do tych okoliczności należą w szczególności: rodzaj, charakter, intensywność i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, wiek poszkodowanego, stopień trwałego kalectwa, rokowania na przyszłość, negatywne zmiany w psychice wywołane chorobą, utrata szans na normalne życie i rozwój zainteresowań, poczucie bezradności i nieprzydatności społecznej
Ile wynosi zadośćuczynienie za doznaną krzywdę?
Zadośćuczynienie powinno obejmować doznane przez poszkodowanego cierpienia fizyczne i ujemne przeżycia psychiczne, jak i te które z pewnością lub z dużym stopniem prawdopodobieństwa będzie odczuwał także w przyszłości.
W każdym przypadku wysokość zadośćuczynienia musi być rozpatrywana indywidualnie, nie wolno abstrahować od subiektywnych odczuć poszkodowanego (postrzegania siebie, ogólnego poziom wrażliwości, jak też jego sytuacji życiowej. Nie można zadośćuczynienia ograniczać do prostego wyrównania procentowo określonego uszczerbku na zdrowiu. Wysokość zasądzonej kwoty powinna być tak ukształtowana, aby stanowiła całościowe odzwierciedlenie doznanego przez poszkodowanego uszczerbku.
Wartość winna też uwzględniać aktualne stosunki majątkowe w społeczeństwie, a jednocześnie ta powinna mieścić się w rozsądnych granicach.
Z uwagi na swój charakter nie ma możliwości precyzyjnego określenia zadośćuczynienia. W przypadku sporu sąd ma prawo do miarkowania jego wysokości. Sędzia ma pewną swobodę w zakresie jego określenia. Nie oznacza to dowolności, zatem zadośćuczynienie – z uwagi na jednolitość orzecznictwa – powinno korespondować z zadośćuczynieniami w innych podobnych sprawach. Dlatego warto zawsze odwoływać się do wyroków sądowych w podobnych sprawach.
Poniżej przedstawiam przykładowe kwoty przyznane jako zadośćuczynienie za doznaną krzywdę w rzeczywistych sprawach sądowych. Dają one obraz praktyki orzeczniczej sądów.
Zadośćuczynienie za porażenie dziecięce – 1.200.000 zł
Szkoda miała miejsce w 2007 roku. Doszło do niej w wyniku nieprawidłowo przeprowadzonego porodu. Jego przyczyna było zaniedbanie personelu medycznego. W rezultacie poszkodowana doznała niedotlenienia okołoporodowego. Skutkowało to porażeniem dziecięcym z niedowładem spastycznym czterkończynowym, małogłowiem, padaczką lekooporną, głębokim upośledzeniem umysłowym.
Nie mówi, nie siedzi, nie przekręca się na boki, nie kontroluje czynności fizjologicznych. Cierpi na refluks żołądkowo – przełykowy, ma zez zbieżny, nie je samodzielnie, nie żuje pokarmu, ma zaburzenia połykania. Wydaje nieartykułowane dźwięki sygnalizujące stan emocjonalny – zadowolenie, dyskomfort, rozdrażnienie. Wymaga stałej opieki; jej stan nie rokuje poprawy.
Sąd podniósł, że poszkodowana jest całkowicie i trwale wyeliminowana z normalnego życia, z dużym prawdopodobieństwem nie nawiąże bliższych relacji z innymi osobami, będzie żyła w osamotnieniu. Jest w pełni zależna od pomocy innych.
Sąd Okręgowy w Warszawie przyznał w 2012 r. 400.000 zł tytułem zadośćuczynienia, Sąd Apelacyjny w Warszawie zmienił wyrok i przyznał dodatkowo 800.000 zł. Łącznie powódce przyznano 1.200.000 zł zadośćuczynienia. Przed wytoczeniem powództwa poszkodowana nie otrzymała ani odszkodowania z OC sprawcy, ani zadośćuczynienia. Jest to najwyższa kwota zadośćuczynienia orzeczonego prawomocnie, z którą spotkałem się w polskim orzecznictwie.
Zadośćuczynienie za uszkodzenie nerwu łokciowego i promieniowego – 60.000 zł
Poszkodowany był pracownikiem, który obsługiwał maszynę pakującą. Maszyna doznała awarii, wykonała niekontrolowany ruch, co doprowadziło do zaklinowania w maszynie ręki poszkodowanego i jej ucisk. Dopiero po kilkudziesięciu minutach poszkodowany uwolnił swoją rękę. Wypadek zdarzył się w 2015 roku. Poszkodowany doznał uszkodzenia nerwu łokciowego i nerwu promieniowego (obwodowego niedowładu nerwów). Stanowiło 25% stałego uszczerbku na zdrowiu. Poszkodowany trwale utracił funkcje ręki w zakresie chwytania i wykonywania cięższych prac fizycznych.
Po wypadku przebywał w szpitalu na oddziale rehabilitacji. Odczuwał i nadal odczuwa dolegliwości bólowe. Jest rolnikiem, miał 47 lat w chwili wypadku, zawodowo pracował we własnym gospodarstwie. Po wypadku ma trudności w wykonywania prac na polu, nie może np. dźwigać, ale może prowadzić traktor. Wypadek miał negatywny wpływ na sposób spędzania wolnego czasu i psychikę, na relacje społeczne.
Ubezpieczyciel przedsądowo przyznał poszkodowanemu zadośćuczynienie i odszkodowanie z OC sprawcy. Tytułem zadośćuczynienia była to kwota 20.000 zł. Na podstawie wyroku sądowego otrzymał dodatkowo 40.000 zł zadośćuczynienia za krzywdę.
Zadośćuczynienie za doznaną krzywdę za liczne złamania – 100.000 zł
Poszkodowana była pasażerką pojazdu, który uderzył w drzewo. Do zdarzenia doszło w 2016 roku. Doznała obrażeń, które były wynikiem ucisku pasem bezpieczeństwa. U poszkodowanej stwierdzono 37% stałego uszczerbku na zdrowiu. Miała wieloodłamowe złamanie mostka (następnie zrost mostka z dużą deformacją), zwichnięcie stawu mostkowo-obojczykowego. Ponadto miała złamanie kości piszczelowej, złamanie wyrostka poprzecznego trzonu kręgu. Była osobą w wieku zaawansowanym. Po wypadku odczuwa duże dolegliwości bólowe przy zginaniu i odwodzeniu w stawie barkowym. Odczuwa je także przy głębokich wdechach i wydechach, w czasie chodzenia. Nie ma możliwości wykonywania pracy fizycznej i noszenia np. zakupów. Są to skutki trwałe. U poszkodowanej wystąpił zespół stresu pourazowego, ma myśli depresyjne. Wymaga rehabilitacji, wycofała się z relacji społecznych, ograniczyła kontakty sąsiedzkie i rodzinne. Przez około 2 lata wymagała pomocy innej osoby. Kilkadziesiąt dni przebywała w szpitalu. Przed wypadkiem była osobą samodzielną, aktywną, w pełni sprawną, jeździła na rowerze.
Przedsądowo otrzymała odszkodowanie z OC sprawcy oraz zadośćuczynienie w wysokości 15.000 zł. Sąd przyznał dodatkowo poszkodowanej 85.000 zł.
Wpis powinien dać Ci obraz jakiej wielkości zadośćuczynienia możesz się spodziewać w swojej spraiwe lub sprawie osoby dla Ciebie bliskiej.
Warto zwrócić uwagę, że kwota zadośćuczynienia, którą wypłacali ubezpieczyciele była istotnie niższa od kwoty uznanej za adekwatną przez sąd (pomijając jedną ze spraw, gdzie poszkodowanej w ogóle odmówiono świadczeń).
Więcej przypadków spraw, w których przyznano zadośćuczynienie za krzywdę omawiam w innych wpisach. Linki do nich zamieszczam na końcu tego wpisu.
Jeżeli zastanawiasz się, jakie zadośćuczynienie za krzywdę mógłbyś otrzymam we własnej sprawie, napisz do mnie.
Data ostatniej aktualizacji: